Mateusz wracał właśnie do domu kiedy spotkał przed wejściem zmarzniętą dziewczynę. Poprosiła o wpuszczenie do środka. Okazało się, że dziewczyna jest siostrą sąsiadki Mateusza. Mieszka tu od kilku dni, bo niedawno dostała pracę w Warszawie i tymczasowo pomieszkuje o siostry. Nie ma swoich kluczy, siostra nie odbierała telefonu, więc biedna stała na mrozie i czekała. Mateusz zrobił gorącą herbatę, ale zauważył, że to nie rozgrzało Beaty. Zaproponował więc inny sposób na podniesienie temperatury...